***
W domach z betonu, nie ma wolnej miłości...
Zawsze te słowa przychodzą na myśl, przemieszczając się przez Biesy i Czady, wracając tam, gdzie cisza gra w uszach, gdzie Matka Natura osłania Nas swym płaszczem.
Wolność, spokój, radość, cisza - wartości bezcenne, które dosięgnąć można tylko tam. Ciągle wracając.
Bez betonowych domów. Z miłością wolną i tak piękną, że trudno ją pojąć.
***
Tym razem doświadczyłam historii z igłami w tle i ucieczką od ludzi. Kto zna Werlas, wie, o co chodzi.
***
Brak komentarzy