Taka jestem bardzo sentymentalna, że lubie się czasem porozczulać nad starymi fotografiami, które przypominają mi chwile wypełnione szczęściem.
Tak wygląda angielska "vilidż", a konretnie Nelson Village, obok Cramlington. Zdjęcia wykonane telefonem, bądź kompaktowym aparatem, sama już nie pamiętam. Widoki urzekające, w  oddali widać miejscowość Blyth, która mieści się nad samiuteńkim Morzem Północnym.

***
***







Brak komentarzy